Perfekt
Prasa
Wybrać właściwy podzielnik

Stosowane od pewnego czasu elektroniczne podzielniki kosztów ogrzewania stopniowo zaczynają wypierać podzielniki wyparkowe. Czy dzieje się to za sprawą swoistej mody, ewolucji czy też konieczności? Obowiązująca w naszym kraju od ponad trzech lat norma PN EN 835, będąca wiernym tłumaczeniem funkcjonującej od lat kilkunastu normy niemieckiej, a później europejskiej, narzuca podzielnikom wyparkowym (ampułkowym i kapilarnym) w punkcie 5.4. konieczność uwzględnienia naddatku na parowanie dyfuzyjne na zimno co najmniej na 120 dni. Warunek ten spełniają w stopniu minimalnym spotykane u nas podzielniki ampułkowe. O ile jednak przed kilkoma laty, gdy zaczęto je stosować mało kto interesował się faktem, iż na nieczynnych, wyłączonych przez okrągły rok grzejnikach naddatek ten okazywał się niewystarczający, o tyle po dwóch-trzech rozliczeniach konsekwencje tego mankamentu, potęgowane przez coraz trudniejszą sytuację finansową wielu użytkowników, zaczęły wywoływać protesty i żądania odstąpienia od systemu.

Nie wszystkie jednak podzielniki wyparkowe są tak niedoskonałe. Podzielnik kapilarny BRUNATY typu RMK 87 posiada naddatek cieczy pomiarowej na 365 dni, a więc na cały 12-miesięczny okres rozliczeniowy. Dzięki temu wskazania tego podzielnika na trwałe zamkniętym, nieczynnym grzejniku, wynoszą zero. Ta oraz szereg innych okoliczności powodują, że nadal stosujemy i polecamy podzielniki kapilarne RMK 87.

Firmy rozliczeniowe, które pod presją użytkowników wycofują się ze stosowania podzielników ampułkowych, próbują najczęściej zastąpić je podzielnikami elektronicznymi jednoczujnikowymi. Podzielnik taki wyposażony jest w czujnik, który mierzy temperaturę grzejnika w określonym punkcie jego korpusu, dającym przesłankę do obliczania emisji ciepła przez grzejnik. Stosowane naliczenia umownych jednostek zużycia ciepła dokonywane są, gdy temperatura powietrza w danym pomieszczeniu przekroczy 20oC. Jeśli jednak temperatura w pomieszczeniu odbiega od założonej, powstają błędy pomiaru, nierzadko znaczące.

Podzielniki dwuczujnikowe są w takich przypadkach doskonalsze. Przyjmuje się bowiem, iż są one wyposażone zarówno w czujnik temperatury grzejnika, jak i w czujnik temperatury powietrza w pomieszczeniu. Trzeba jednak pamiętać, że podzielniki dwuczujnikowe nie stanowią jednorodnej grupy urządzeń, są konstrukcyjnie zróżnicowane i w konsekwencji różnie naliczają emisję ciepła.

Jedynie elektroniczny dwuczujnikowy podzielnik BRUNATY typu RME 95 odczytuje bezbłędnie, czy grzejnik oddaje ciepło dostarczone mu przez system centralnego ogrzewania. Podzielnik ten, aktywny przez 365 dni w roku, mierzy wymianę ciepła miedzy grzejnikiem i pomieszczeniem 720 razy w ciągu 24 godzin. Unikalność opatentowanego rozwiązania bazuje m.in. na założeniu, iż grzejnik, który nie pracuje, w ciągu dnia pobiera ciepło z otaczającego go pomieszczenia, nocą zaś oddaje owo ciepło. Wynik pomiarów po 24 godzinach wykaże więc zerowe zużycie ciepła (rysunek 1). Mikroprocesor zapamiętuje 24 godzinne okresy i sumuje je. W momencie gdy grzejnik pracuje temperatura jego powierzchni jest wyższa niż temperatura powietrza w pomieszczeniu i ciepło, które oddaje on do otoczenia, jest ciepłem urządzenia grzewczego. Próby zafałszowania wskazań są identyfikowane i rejestrowane, powodując narzucenie temperatury obliczeniowej otoczenia równej 20oC. Ciepło wydzielane przez grzejnik jest mierzone w precyzyjnie określonym, udokumentowanym przeprowadzonymi badaniami punkcie grzejnika (połowa szerokości i 66% jego konstrukcyjnej wysokości), stanowiąc podstawę do rzetelnego rozliczenia kosztów. Inne typy podzielników dwuczujnikowych tej zalety nie posiadają (rysunek 2).

Bywają np. takie konstrukcje podzielników dwuczujnikowych, które w sposób sztywny zakładają daty rozpoczęcia i zakończenia cyklu naliczania. Zatem już na starcie mamy do czynienia z błędnymi założeniami.

Z kolei inne podzielniki, by zapobiec rejestracji tzw. ciepła darmowego jako zużycia ciepła, są zaprogramowane tak, by rozpocząć rejestrację ciepła dopiero wówczas, gdy temperatura grzejnika przekracza temperaturę powietrza w pomieszczeniu o nieznaną użytkownikowi liczbę stopni, bądź też podając naliczanie, gdy czujnik rozruchowy po stronie pomieszczenia przekracza zadaną granicę temperatur (średnio 30oC).

W ostatnim dziesięcioleciu wiele budynków zostało docieplonych, by zredukować zużycie energii przeznaczonej na ich ogrzewanie. Część mieszkań została bardzo dobrze ocieplona, część mniej, a niektóre wcale. Ponieważ niemal regułą jest, iż grzejniki nie są wymieniane równocześnie z docieplaniem budynku, nie będą już miały tej samej średniej temperatury jak wszystkie pomieszczenia dotąd posiadające identyczny komfort cieplny. I wówczas pomiary zużycia ciepła dokonywane przez podzielniki z zadaną temperaturą „startową” nie będą poprawne. W pomieszczeniach gdzie docieplenie było znaczące ma miejsce ogrzewanie z grzejników o zbyt dużej mocy z bardzo niskimi temperaturami. Identycznie funkcjonują bynajmniej nie małe ilości tzw. przewymiarowanych grzejników „załatwionych” w latach 70-tych i 80-tych. Rozliczenie kosztów ogrzewania z pomocą takich podzielników nie będzie prawidłowe – część wyemitowanego przez grzejniki ciepła nie zostanie zmierzona.

Konsekwencją niedoskonałości większości podzielników elektronicznych stosowanych od kilku lat w Polsce i Europie, a w szczególności braku wymaganych normą obliczeń precyzujących punkt montażu podzielnika oraz obniżenia dokładności pomiaru tych podzielników w zakresie niskich temperatur, stało się w Danii z dniem 1 sierpnia 2002 cofnięcie dopuszczeń ich stosowania przez właściwy urząd do czasu ich ponownej weryfikacji. Oczekuje się, iż w rezultacie owych badań sprecyzowany zostanie obszar stosowania poszczególnych podzielników, a dla większości z nich zostanie znacznie zawężony. Równocześnie stwierdzono, że jedynym podzielnikiem elektronicznym, który spełnia wszystkie wymogi rzetelnego pomiaru jest RME 95 firmy BRUNATA.

Dwuczujnikowy podzielnik elektroniczny BRUNATY typu RME 95 nie ma temperatury startowej – rozpoczyna naliczanie w przypadku, gdy różnica między temperaturą grzejnika a temperaturą pomieszczenia jest różna od zera. Rejestruje on zarówno ciepło, które grzejnik oddaje do otoczenia (tzw. ciepło dodatnie), jak również ciepło pobierane z otoczenia (tzw. ciepło ujemne). Różnica pomiędzy ciepłem dodatnim a ujemnym jest dokładnie tą ilością ciepła, która została dostarczona przez instalację grzewczą i która jednocześnie musi być opłacona. Ta zasada zapewnia pomiar właściwy pod wszystkimi względami. Zapewnia również BRUNACIE bardzo wysoką ocenę opatentowanego rozwiązania oraz stopniowe wypieranie z duńskiego rynku uznawanych dotąd, lecz jak się okazuje nie spełniających wymagań podzielników elektronicznych innych producentów.

Gdy mowa o wadach i zaletach podzielników nie sposób odnieść się do krytyki zapoczątkowanej niedawno artykułami na ramach „Wprost”. Wprawdzie BRUNATA nie jest firmą niemiecką, jednak również poczuła się dotknięta nieodpowiedzialną i nierzetelną publikacją. Pogląd o decydującym wpływie międzymieszkaniowej wymiany ciepła na wyniki rozliczeń, podniesionym przez pracowników Politechniki Warszawskiej do rangi odkrycia znany jest BRUNACIE od dawna. BRUNATA również podejmowała próby rozliczeń kosztów c.o. z zastosowaniem dodatkowych pomiarów średniej temperatury powietrza w pomieszczeniach wyposażonych w grzejniki oraz średniej temperatury na zewnątrz budynku. Wyniki badań i przebieg dyskusji nad nimi doprowadziły jednak do zdroworozsądkowego wniosku, iż teoretycznie poprawna koncepcja w praktyce niewiele wnosi i jest po prostu nieopłacalna. Opinię taką potwierdza m.in. treść przesłanego do redakcji DS., a opublikowanego w numerze 8/2002, listu prezesa jednej z łódzkich spółdzielni mieszkaniowych.

Dla BRUNATY zastosowanie elektroniki oznacza kolejną, wolną od uchybień generację podzielników kosztów ogrzewania w jej ponad 80-letnim doskonaleniu metody rejestracji wielkości emisji ciepła przez grzejniki oraz rozliczania jego kosztów. Swoim Klientom – spółdzielniom, spółkom, wspólnotom mieszkaniowym i innym podmiotom gospodarującym zasobami lokalowymi, BRUNATA świadomie pozostawia wybór: albo wybierają one urządzenia proste i niedrogie skutecznie spełniające ideę podziału kosztów jakimi są podzielniki kapilarne, albo też decydują się na droższe, „inteligentne” elektroniczne podzielniki dwuczujnikowe, pogłębiające tę ideę poprzez wyłączenie z pomiaru obcych, innych niż grzejnik źródeł ciepła. Bez względu na to, jakie rozwiązanie preferuje Klient, zasadnicza korzyść z jego wdrożenia – oszczędność energii – pozostaje niezmienna.

Dla Duńczyków wyższość ich podzielnika elektronicznego nad kapilarnym wynika z możliwości zdalnego odczytu oraz wszechstronnego wglądu w każdym momencie w cały system. Świadomi są jednak tego, że proste odparowanie dyfuzyjne rejestrowane przez kapilary jest absolutnie poprawne jeśli chodzi o podział kosztów, a także znacznie tańsze. W polskich warunkach ma to wciąż aktualną wymowę jeśli zważyć na ogrom istniejących potrzeb oraz inne możliwości znaczącej obniżki zużycia ciepła, takich jak regulacja hydrauliczna i pogodowa instalacji wewnętrznych c.o., docieplenie ścian zewnętrznych budynków, wymiana stolarki okiennej itp. Warto też zauważyć, że system rozliczeń kosztów ogrzewania w przypadku podzielników działających na zasadzie odparowania, jak i podzielników elektronicznych, są identyczne.

BRUNATA nie zapomina o społecznym aspekcie realizowanych usług – o zapewnieniu współudziału zarządców budynków w procesie rozliczeń, w tworzeniu, weryfikacji i aktualizacji obowiązujących reguł, wspólnej edukacyjnej misji względem lokatorów i innych użytkowników systemu, o reagowaniu na docierające opinie, uwagi i postulaty. Zdecydowana większość powstających w związku z rozliczaniem kosztów c.o. konfliktów i nieporozumień wiąże się również z niedostatkami szeroko pojmowanej obsługi klientów firm rozliczeniowych. Stąd też BRUNATA i jej przedstawiciele szczególną wage przywiązują do prawidłowości odczytów, dostępności i solidności serwisantów, czy też terminowości rozliczeń, nieustannie pozostając do dyspozycji swych dotychczasowych potencjalnych Klientów.